środa, 26 grudnia 2012

Ava Eco Garden z ekstraktem z marchwi 30 +

               Krem skusił mnie swoim certyfikatem - posiada EcoCert. Nie jest go łatwo zdobyć. Kupiłam go w Rossmanie kosztował ok. 27 zł. więc cena przyzwoita. Pojemność 50 ml. Pierwsze co rzuca się w oczy to wielkie pudełko papierowe w środku mały słoiczek, a jak popatrzy się pod światło to tylko połowa słoiczka jest zajęta przez krem. Oczywiście jest 50 ml ale mnie takie zabiegi marketingowe trochę bawią i w sumie szkoda plastiku.





            Skład jest świetny, same naturalne składniki, certyfikat świadczy o ich jakości. Jednak krem ma też trochę wad. Pierwsza to zapach ( pachnie tak papierowo / plastikowo - to podobno zapach makadamia ).
Druga wada przynajmniej dla mnie to uczucie na twarzy po jego nałożeniu - ma się wrażenie, że na twarzy pozostał tłusty film. Mnie krem na razie nie zapchał ale nakładam go tylko na noc ( teoretycznie jest na dzień i na noc ) jednak jak dla mnie jest za treściwy. Mam tłustą cerę więc używam go co drugi dzień na noc ( na przemian z lżejszym kremem ). Od kiedy go użyłam kilka razy miałam niespodziankę koło nosa ( ale wtedy próbowałam go używać jeszcze na dzień ). To było zdecydowanie za dużo. Na dekolt i szyje jest idealny i na dzień i na noc. ( Po miesiącu stwierdzam, że nie jest dobry na dekolt - wysypało mnie pierwszy raz od nie pamiętnych czasów na dekolcie )






Mamie kupiłam wersje 50 + z groszkiem. Pomimo, że mama ma suchą skórę też ma odczucie tej tłustej powłoki. Trwa to tylko minutę, dwie ale jest to średnio przyjemne.





Podsumowując krem nie jest zły ale też mnie nie zachwycił. Plusem jest dobry skład, certyfikaty, cena.
Minusami jest zapach, dziwne uczucie tłustości, zapychanie ( przy używaniu na dzień i noc ).

Najlepszy będzie do suchej skóry i to i tak raczej tylko na noc. Do mieszanej lub tłustej jak moja co drugi, trzeci dzień na noc.

Więcej jednak go nie kupię. Nie polecam do tłustej cery.




poniedziałek, 24 grudnia 2012

Życzenia Świąteczne

     Chciałabym Wam Wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia Świąteczne. Wspaniałej i smacznej kolacji Wigilijnej. Mile spędzonego czasu z rodziną. Wymarzonych prezentów pod choinką.Wesołych Świąt.

Wybaczcie brak aktualizacji w ostatnim czasie ale choróbsko potężne mnie dopadło.


Nasza choineczka


poniedziałek, 17 grudnia 2012

ShinyBox - Grudzień

        Ostatnie dwa dni ( sobotę i niedzielę spędziłam w łóżku, ale niestety nie w miłym towarzystwie, a z 40 stopniową gorączką ). Pudełeczko z ShinyBox otrzymałam dzisiaj, więc dziś na szybko pochwalę się co znalazłam w środku.



W środku nie wygląda za świątecznie. Ładniej by wyglądało w czerwieni ale to szczegół. Karteczka z opisem kosmetyków była do tej pory na sztywnym kartoniku, a tym razem jest na miękkiej, jasnozielonej i zrolowanej karcie o postrzępionych brzegach. To takie niuanse ale wnętrze mogło by być bardziej świąteczne.

Co do zawartości, nie maluje się więc to że tym razem jest więcej kolorówki mnie cieszy średnio ale w sumie i tak trafiłam bardzo dobrze i jestem całkiem zadowolona.

W pudełku są :

Szampon do włosów chroniący skórę Dermedic  - produkt pełnowymiarowy.



Delia baza wygładzająca pod makijaż  ( uff jak dobrze, że nie dostałam rozświetlającej ) - produkt pełnowymiarowy.


Delia Baza pod Maskarę Onyx - odżywiająca baza, w sumie nie maluję rzęs ale jako odżywki mogę spróbować - produkt pełnowymiarowy.


Do tego Annabelle Minerals - róż, korektor i dwa podkłady mineralne.



Dwie próbki kremów Zepter - mi się zawsze będą kojarzyć z garnkami :)


I do tego naszyjnik, zupełnie nie w moim stylu.



Całość prezentuje się tak :



czwartek, 13 grudnia 2012

Szampon Alterra - Biotyna i Kofeina

   Od kilku lat wypadają mi włosy. Oczywiście każdemu wypada do 100 włosów dziennie ale mnie wypadało chyba z 200. Zaczęło mnie to już mocno denerwować. Zaczęłam więc szukać rozwiązania.
Oczywiście łykałam różne suplementy itd. ale wyczytałam, że substancje myjące SLS mogą mieć wpływ na wypadanie włosów. Oczywiście większość drogeryjnych szamponów zawiera SLS.
Postanowiłam szukać i kupić więc szampon bez SLS. Mam kilka takich szamponów na oku i po kolei je kupuję i testuję.

Zaczęłam od Szamponu Alterra - Biotyna i Kofeina

Koszt szamponu Alterra to 9 zł za 200 ml.



Szampon nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
nie ma silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych.
Szampon jest gęsty i dobrze się pieni. Ma ładny zapach, który coś mi przypomina ale nie wiem co ( jakiś lek z dzieciństwa ). Włosów wypada mi trochę mniej ( szczególnie przy myciu kiedy to wypadały mi zawsze w dużych ilościach ). Wystarczy umyć włosy co 2, 3 dni i zachowują świeżość.

Jedyną wadą jaką zauważyłam jest jego mała wydajność, mam długie włosy co też na pewno ma wpływ na zużycie. Ale zużywa się szybciej niż zwykły szampon. Najlepiej go używać z odżywką łatwiej wtedy rozczesać włosy.

Szampon oceniam jako bardzo dobry. Na pewno chętnie kupię inne szampony Alterry i wypróbuje.
Duży plus za skład, cenę i dostępność.

Jest w takiej cenie, że można spokojnie zaryzykować i wypróbować. A w końcu jeśli nie trzeba to po co używać szamponów z SLS, silikonami itp.

Skład: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lauryol Sarcosine, Caffeine, Xanthan Gum, Hydoxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glucose Glutamate, Alcohol, Coffea Arabica Bean Extract, Panthenyl Ethyl Ether, Pnthenol, Paullinia Cupana Extract, Biotin, Parfum, Limonene, Linalool.

wtorek, 11 grudnia 2012

Glossy Box - Grudzień

          GlossyBox nie zamawiam nigdy nim nie zobaczę jego zawartości. Nie da się kupić pojedynczego pudełka ( teoretycznie można wziąść subskrypcje i z niej rezygnować, ale gdyby tak robić co miesiąc nie było by to mile widziane przez GlossyBox ).


     W pudełku grudniowym ( o którym można już poczytać na stronie GlossyBox - na Facebooku ) podoba mi się jedna rzecz.

Krem Clarena Stem Cell Cream 30ml.
Zastanawiam się jakiś czas już nad tym kremem. Ale wolę dodać trochę złotówek i kupić nawet pełny produkt ( wcześniej kupię pewnie próbkę - np na Allegro) natomiast reszta produktów w pudełku to :

Batiste Suchy szampon o zapachu Cherry 50ml
Błyszczyk ( z drobinkami ) i szminka w jednym - szminek nie używam, błyszczyk z drobinkami już mam.
Au Lait Body Milk - nie za bardzo lubię mleczka/balsamy do ciała wolę kompozycje maseł ( nie spływają ) YASUMI płyn miceralny - mam jeszcze moją Biodermę :)

Ktoś też się chwalił, że zamiast mleczka do ciała dostał produkt Tołpy koncentrat w sprayu antycellulitowy.
W sumie lepsza opcja niż ten mały balsam do ciała.


Produkt Vip ( czyli tylko dla Vipów ) - Eyeliner, nie używam. By zostać Vipem trzeba subskrybować od 6 miesięcy pudełko albo kupić pakiet na 6 miesięcy.

Do tego w prezencie ogrzewacz i karteczki na prezenty.


Nie wiem co będzie w ShinyBox ale zazwyczaj ShinyBox lepiej trafia w mój gust niż Glossy. Tym razem cieszyłby mnie z całego pudełka tylko krem ( ale w tej chwili testuje inny krem ) kiedy mi się skończy pewnie kupię krem Clareny jest to Eco Line więc liczę, że jest bez parabenów itp.

piątek, 7 grudnia 2012

Krem BB - Skin79 -Hot Pink

       Kremy BB odkryłam jakiś czas temu. I bardzo je polubiłam za ich działanie. Wymyślił je niemiecki dermatolog w 1960 roku dla osób po operacjach plastycznych. Zostały później wprowadzone w Korei Południowej i Japonii do drogerii i stały się popularne.

Jest ich przeogromna ilość, różnych firm. Ciężko jest się więc zdecydować. 
Kupiłam na początku dużo próbek (ok. 20 różnych ) na Allegro ( z pewnego źródła - by nie naciąć się na podróbki).

Były to kremy BB firm Lioele, Missha, Skin79, SKINFOOD, HOLIKA. Brałam po kilka wersji kremów BB z różnych firm. Mam bladą i tłustą cerę. I okazało się po kilku dniach testów ( nakładania i zmywania ), że najlepiej wyglądam po użyciu Skin79 -Hot Pink.


Co robi mój krem BB ? Jak wszystkie kremy BB wyrównuje koloryt cery ale bez efektu mocnego krycia. Do tego pielęgnuję, zapobiega zmarszczką i ma zazwyczaj w sobie filtry SPF + 25. Po użyciu śmieje się, że jestem muśnięta photoshopem :) i do tego krem pięknie pachnie i to długo.

Kremy BB dopasowują się do koloru cery ale trzeba wybrać któryś z odcieni dlatego najlepiej na początku kupić próbki.


Nie lubię widocznych mocno podkładów, dlatego nigdy ich nie używałam. Nie lubię efektu ( szczęśliwie coraz mniej spotykanego ) pomarańczowej twarzy. Natomiast ten krem BB są ledwo widoczne ale bardzo skuteczne i za to je lubię. Jeśli ktoś liczy na mocne krycie to krem BB mu tego nie zapewni.


Jest jeszcze jedna ważna sprawa. Zmywanie kremu BB. Nie radziłabym z nim spać. Ma " bogaty " skład i jeśli go nie zmyjemy możemy mieć po kilku tygodniach wysyp niespodzianek. Silikony zmyjemy skutecznie za pomocą olejów. Ja swój olejek kupiłam w Biochemi Urody za ok 11 zł. Można też krem BB zmyć i oliwą z oliwek.


Są jeszcze kremy BB nieazjatyckie. Nie sprawdziłam wszystkich miałam tylko Garniera i próbowałam w sklepie krem BB z The Body Shop niestety nie mogą się ani próbować równać z azjatyckimi kremami BB.

Kremy BB można kupić na Allegro ( koszt różny w zależności od wielkości produktu ) i na ebayu oraz w sklepach takich jak gmarket. W przypadku zakupów na Allegro czy Ebay sprawdźcie pierwsze komentarze by nie naciąć się na podróbkę. Zwróćcie też uwagę na cenę,  podejrzanie mała może świadczyć o tym, że jest to krem nieoryginalny. Jeszcze jeden szczegół, kosmetyki koreańskie na pudełkach mają podaną datę produkcji, a nie przydatności do użytku.

Skóra przed :


Skóra po użyciu kremu :


Skład mojego ulubieńca ma z lekka przerażającej długości :

Water, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Dimethicone, titanium Dioxide, IsopropylPalmitate, Talc, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Dipentaerythrityl Hexahydroxtstearate/Hexastearate/Hexarosinate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Arbutin, Ethylhexyl Salicylate, Zinc Oxide, Magnesium Sulfate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Adenosine, Camellia Sinensis Leaf Extract, Madecassoside, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Nelumbo Nucifera Flower Water, Triclosan, Ceramide 3, Cholesterol, Lycium Chinese Fruit Extract, Helianthus annus (Sunflower) Extract, Cornus Offincinalis Fruit extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Schizandra Chinensis Fruit Extract, Dimethicone/vinyl Dimethicone Crosspolymer, Silica, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Portulaca Oleracea Extract, Poper Methysticum Leaf/Root/Stem Extract, Disteardimonium Hectorite, Trihydroxystearin, Glycosyl Trehalose, Aluminum Hydroxide, Alumnium Stearate, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Methicone, Tobopheryl Acetate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Ubiquinone, Hydrogenated Lecithin, Phytic Acid, BHT, Fragrance, Phenoxyethanol, Propylparaben, Methylparaben, Butylparaben, Iron Oxides


Dwa najbardziej niebezpieczne związki w składzie to Triclosan i BHT.

Triclosan cytując Wikipedie : Triklosan jest środkiem grzybobójczym i bakteriostatycznym. Jest używany najczęściej w antybakteryjnych mydłach, dezodorantach, pastach do zębów, kosmetykach, tkaninach antybakteryjnych, plastikach i innych produktach.

Wykorzystuje się go w higienie szpitalnej. Na oddziałach noworodkowych stosuje się go w celu zapobiegania zakażeniom, podczas operacji serca. Znalazł także zastosowanie w preparatach do mycia rąk przed operacją. W środkach kosmetycznych i higienicznych stężenie triklosanu jest rzędu 0,3%. Roztwory wodne i wodno-alkoholowe 5–10% służą do odkażania przyrządów medycznych


BHT znowu podpierając się Wikipedią :

Butylowany hydroksytoluen, BHT, E321 (C15H24O) –  znajdujący zastosowanie w przemyśle chemicznym. Jest to antyoksydant zapobiegający psuciu się wielu produktów żywnościowych oraz leczniczych; jego toksyczny wpływ na nerki może być większy niż BHA.

Może wywoływać wysypkę, pokrzywkę, rzadko duszność. W wysokim stężeniu wywołuje nowotwory u zwierząt laboratoryjnych. Jednak z innych badań wynika, że może hamować działanie innych rakotwórczych związków. W wielu krajach jest niedozwolony w produktach dla dzieci.

wtorek, 4 grudnia 2012

Box of Beauty Douglas - Grudzień


      Niedługo, już za chwilę ruszy sprzedaż Grudniowego Box of Beauty.

Tutaj link :  Box of Beauty - Grudzień


           

Mnie akurat nie przekonuje, główny pełny produkt to żel pod prysznic Toni Gard ( 150 ml ). Za cenę 43 zł, a reszta to próbki i mini produkty ale akurat takie, które mnie nie interesują.




Krem Clinique jest do cery suchej i 35 + ( 7 ml ) a ja mam skórę tłustą.

Jest tam jeszcze maseczka Anti - Soif Clarins - nawilżająca ( 15 ml ) . Balsam do ciała Boss ( 50 ml ) nie lubię akurat tego zapachu. Krem pod oczy Biotherm Aquasource ( 4 ml ) oraz Z Zegna żel pod prysznic & szampon do włosów ( 50 ml ) dla mężczyzn.




Czekam aż będzie możliwość, tak jak w Niemczech komponowania w Douglas pudełka. Wtedy mogłabym wybrać inne bardziej interesujące mnie próbki. Niestety nie ma tu możliwość wyboru zestawów ze wzg. na cerę jak w Glossy. Plus jest taki, że widzi się co się zamawia. 50 zł zaoszczędzone i chyba mam już pomysł na jaki kosmetyk je wydam ^_^.




Grzecznie teraz czekam co na Święta zaproponują GlossyBox i Shiny Box.

niedziela, 2 grudnia 2012

Olay active hydrating - hydrożel na dzień

           W sierpniu tego roku kupiłam krem/ żel Olay do skóry tłustej i mieszanej. Kupiłam go w promocji w Rossmanie. Zapłaciłam ok 14 zł.



                 Krem ma fajną żelową konsystencje i dość szybko się wchłania. I to chyba koniec jego zalet. W moim odczuciu nie robi nic. Nie czuje nawilżenia, a wręcz wysuszenie.



           Niestety oprócz tego, że nic nie robi szybko też się zużywa. Chociaż może to i zaleta w jego wypadku. Miałam wiele kremów ale żadnego mi tak szybko nie ubywało. Kolejna wada to pomimo konserwantów, zaczął po półtora miesiąca dziwnie pachnąć - jakby z daleka pleśnią. Nie mam pojęcia dlaczego, nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło. Krem ma ładne i estetyczne opakowanie.

  Nie polecam. Krem jest co najwyżej na ocenę dostateczną. Nie robi dosłownie nic - w sumie mógłby psuć cerę, a tego przynajmniej u mnie nie robi. Czternaście złotych to niewielka strata ale można je lepiej wydać np. na kawę z przyjaciółką.



Skład : Aqua, Glycerin, Dimethicone, Hexylene Glycol, Panthenol, Carbomer, Dimethiconol, Phenoxyethanol, Imidazolidinyl Urea, Sodium Hydroxide, Methylparaben, Disodium EDTA, Citric Acid