poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Filtry La Roche-Posay czy Vichy ?

Mam 32 lata ale kiedy ostatnio poszłam do sklepu i kupowałam alkohol ( dokładnie blue curacao ) zostałam poproszona o dowód, to miłe :) w moim wieku. Chciałabym, by tak zostało jak najdłużej więc od jakiegoś czasu używam filtrów.

Od tego roku postanowiłam jednak na stałe zacząć używać mocniejszych filtrów przynajmniej na wiosnę i lato ( lepiej późno niż wcale). Oczywiście używam kremów z filtrami ale to były kremy z niską ochroną na poziomie max 15 SPF. Używam także krem BB który ma już 25 SPF. Ale na wiosnę i lato postanowiłam używać 50 SPF. Wiadomo, że jeśli nałożymy mniej filtra niż przewiduje producent, ochrona jest mniejsza.
Dlatego wolę używać w okresie letnim maksymalnego filtra.

Nigdy przesadnie się nie opalałam.W sumie unikałam i unikam zawsze słońca. Lubię kiedy słoneczko świeci ale niekoniecznie na mnie, wolę cień. Zawsze byłam blada, nie chodziłam na solarium itp. Teraz gdy spotykam koleżanki w moim wieku to te które bardzo lubiły się opalać nie wyglądają za dobrze. Zresztą widziałam w internecie porównanie np. dwóch sióstr bliźniaczek. Jedna lubiła się opalać, a druga nie. Różnica w stanie ich skóry jest ogromna. Niestety promienie szkodzą naszej skórze nawet przez szybę. Słońce nie tylko uszkadza powoli naszą skórę powodując jej szybsze starzenie ale też ją pogrubia. A przez to skóra tłusta wygląda w czasie lata lepiej ale niestety po lecie znacznie gorzej.

Niestety promieniowanie UVA przechodzi też przez szybę. 95 % promieniowania to UVA i jest ono dokładnie takie samo o każdej porze roku. Natomiast promieniowanie UVB to 5 % i jego intensywność zmienia się ze względu na porę roku. UVA wnika głębiej w skórę niż UVB.  Co nie oznacza, że UVB jest bezpieczne, w sumie jest groźniejsze.

Oczywiście słońce ma też pozytywny wpływ chociażby na nasze samopoczucie czy też syntezowanie witaminy D. W Polsce synteza odbywa się od kwietnia do października. W tym czasie wystarczy około 15 minut dziennie kąpieli słonecznej by organizm zsyntetyzował odpowiednią ilość witaminy D.



Kupiłam filtr Vichy i otrzymałam też próbkę La Roche-Posay ( byłam ciekawa czy okaże się lepszy czy gorszy). I szczęśliwie wybrałam dobrze.

Co prawda oba filtry są z L'oreal ale produkty się różnią, pomimo dość podobnego składu.

La Roche-Posay, Anthelios XL Gel-Creme Toucher  SPF 50 + bardzo ciężko jest dobrze rozsmarować, jeśli jest na twarzy chociaż chwilę nie rozsmarowany zostaje na twarzy biała plama. Można ją rozprowadzić ale nie jest to łatwe. Filtr się szybko warzy i nie jestem, widać z tego, na tyle zdolna by szybko go zaaplikować. Miałam tylko próbkę ( 3 ml ) ale po trzech próbach rozsmarowywania w różnych opcjach ( na krem nawilżający, bez kremu, warstwa filtra i pozostawienie do wchłonięcia ) wiem jedno, może istnieje jakiś sposób na rozsmarowanie go ale nie działa to u mnie. Nie kupię go. Szkoda mi czasu na cudowanie. Lubię szybko wklepać krem czy filtr. Jeśli Was kusi i chcecie go wypróbować, szczerze polecam wziąć próbkę w aptece. A jeszcze lepiej weźcie próbkę Vichy.


Vichy, Capital Solei- Emulsion Anti-Brillance Toucher Sec SPF 50 to natomiast zupełnie inne wrażenia w porównaniu do La Roche i innych filtrów, które do tej pory używałam. Mogę go spokojnie polecić. Emulsja pięknie pachnie, dobrze się wchłania. Można ponakładać nawet go jako kropki na twarzy rozsmarować i wchłania się idealnie. Nie ma problemu z nałożeniem, nie ma żadnych białych plam. Nie zaobserwowałam pogorszenia stanu mojej cery od kiedy go używam. Filtr matowi cerę, nie jest tłusty, nie bieli. Można go używać z przyjemnością. Zapłaciłam za niego 45 zł (w Aptece Ziko ) jak za 50 ml to cena jest jak dla mnie odpowiednia.

Filtr Vichy to tylko 50, a nie 50 +, ale skoro nie opalam się tylko nakładam go prewencyjnie powinien wystarczyć.



Co do używania filtrów z kremem. Czytałam trochę artykułów i jedni dermatolodzy piszą najpierw krem potem filtr. Inni na odwrót. Filtr mineralny na pewno powinien być używany jako warstwa wierzchnia. Nie musi się wchłaniać tylko jest barierą fizyczną.

Ale filtry chemiczne ( czyli ten właśnie filtr Vichy czy La Roche-Posay ) sądzę, że powinny się wchłonąć by dobrze zadziałać. Dlatego ja rano używam tylko filtra, a krem pielęgnujący stosuje po około godzinie. Tak by filtr dobrze się wchłonął. Czy robię dobrze nie wiem, nawet dermatolodzy mają różne zdanie na ten temat.
Ważne by filtr i krem stosować systematycznie i nie jeden od razu po drugim. Ja stosuję filtr jako pierwszą warstwę by dobrze zadziałał. Nadaje się też pod makijaż, wygładza cerę. Nic się nie roluje.

Będę musiała zrobić zapasy tego kremu na zimę, bo podobno jest wtedy trudno dostępny, a zamierzam go stosować na stałe. Chyba znalazłam ideał ! Polecam ! Idealny nawet do mojej tłustej cery.

La Roche-Posay skład :

Aqua/Water, Homosalate Ethylhexyl Salicylate, Silica, Ethylhexyl Triazone, Styrene/Acrylates Copolymer, Bis-Ethylhexylixyphenol Methoxyphenyl Triazyne, Drometrizole Trisiloxane, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Octocrylene, C12-15 Akryl Benzoate, Glycerin, Pentylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate, Dimethicone, Perlite, Propylene Gglycol, Acrylates/C10-30 Akryl Acrylate Crosspolymer, Aluminium Hydroxide, Caprylyl Glycol, Disodium Edta, Inulin Lauryl Carbamate, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Peg-8 Laurate, Phenoxyethanol, Stearic Acid, Stearyl Alcohol, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Titanium Dioxide (Nano)/Titanium Dioxide, Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Zinc Gluconate



Vichy skład :

Water, Homosalate, Silica, Ethylhexyl Salicylate, Ethylhexyl Triazone, C12−15 Alkyl Benzoate, Bis−Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Drometrizole Trisiloxane, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Octocrylene, Glycerin, Pentylene Glycol, Styrene/Acrylates Copolymer, Potassium Cetyl Phosphate, Parfum / Fragrance, Caprylyl Methicone, Acrylates/C10−30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Aluminum Hydroxide, Caprylyl Glycol, Cinnamomum Cassia Bark Extract, Dimethicone, Disodium EDTA, Inulin Lauryl Carbamate, PEG−8 Laurate, Phenoxyethanol, Poterium Officinale Extract, Stearic Acid, Stearyl Alcohol, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Titanium Dioxide, Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Zingiber Officinale Extract / Ginger Root Extract

9 komentarzy:

  1. Sama zastanawiam się nad zakupem jakiegoś filtra,dziękuję za tę recenzję bardzo mi pomogłaś :)
    Pozdrawiam ciepło

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. z tymi próbkami to sie nie rozpędzaj ;) nie wszystkie apteki mają próbki konkretnych kremów he he z firmy la roche dawno próbek z filtrami na oczy nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O próbki La roche jest chyba najłatwiej. Jakoś nigdy nie miałam problemu by je dostać. Tak samo z Vichy. Mało jest za to Nuxe czy Lierac, caudalie. Ale La roche i Vichy jest bardzo dużo. W Ziko mieli całą szufladę samych filtrów.

      Usuń
  3. Ja mam obecnie filtr z Pharmaceris, natomiast ostatnio dostałam próbkę u dermatologa LRP i też bardzo mi odpowiada:) Chociaż powiem Ci, że brakuje mi systematyczności w jego nakładaniu i często rano zapominam zaaplikować:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zostawia Ci białych plam ? Ja mam tłustą cerę, może LRP lepiej się wchłania przy suchej cerze ???

      Usuń
  4. Mam do Ciebie pytanie, bo muszę w końcu kupić jakiś porządny. Mój problem polega natym że jak się poce to najpierw pod nosem a potem dopiero pod pachą. I o ten skrawek skóry pod nosem mi chodzi. mam tam już przebarwienia słoneczne, bo woda / kropelki potu potęgują działanie promieni, ale każdy filtr jaki kupiłam nie radził sobie z moim problemem.
    Krok po kroku wygląda to u mnie tak:
    Nakładam filtr - zazwyczaj jest trochę biały, ale jak go rozsmaruje znika.
    Wychodzę na dwór słonko grzeje mi robi się ciepło -> rosa pod nosem -> krem staje się znowu mleczny i wraz z potem wycieram go np w chusteczkę.

    Czy miałaś kiedyś krem z filtrem który by jakoś sobie z moim problemem poradził? Wypróbuje wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem dziwna i pocę się dopiero przy 33 stopniach ( tyle mam czasem w pracy w biurze ) i nigdy nie pocę się na twarzy tylko i wyłącznie pod pachami. Jakich filtrów używałaś ? Mineralnych czy chemicznych ?

      Poproś w Aptece ( w Ziko powinni mieć próbki) o ten z Vichy jest wersja do cery suchej i do mieszanej ,tłustej ( tą wersje mam ). Ta do skóry tłustej jest lżejsza i może dobrze się wchłonie. Może filtry, których używałaś były za tłuste, nie wchłaniały się i z tego ta warstwa. Mam czasem kremy które mogę zrolować z twarzy ( nie wchłania się ). Ten filtr nie ma tego problemu ( przynajmniej wersja do skóry mieszanej i tłustej ).

      Usuń
    2. Używałam dopiero 3 filtrów - wszystkie chemiczne, bo mineralne zostają na skórze jako "osłona" wiec je od razu odrzuciłam. Spróbuje zdobyć próbki z Vichy, może to będzie to.
      Dzięki :o)

      Usuń
  5. Mam ten filtr z LRP i nie mam z nim żadnych problemów...Owszem, ma trochę tępą konsystencję, ale jeśli rozsmarujemy go w miarę szybko, nie zostawia żadnych białych smug ani w ogóle nie bieli twarzy...Tak się dzieje tylko, jeśli niedokładnie coś rozsmaruję. Poza tym działa u mnie wręcz jak dobra baza pod makijaż - wygładza skórę, podkład rozprowadza się na nim dużo lepiej niż na "nagiej" skórze, i w dodatku matuje moją mieszaną skórę.
    Vichy jeszcze nie miałam, też się nad nim zastanawiałam, ale w końcu padło na LRP ze względu na brak substancji zapachowych w składzie.

    OdpowiedzUsuń