Nie posiadam abonamentów z żadnych pudełek ( GlossyBox, ShinyBox ).
Natomiast bacznie obserwuje co proponują na dany miesiąc i jeśli coś mi się podoba to zamawiam.
Na ten miesiąc GlossyBox zupełnie mi się nie spodobał - żadna z opcji. Więc ciesze się, że go nie zamawiałam. W pudełku listopadowym są :
Dax Cosmetics - baza pod cienie, nie maluje się codziennie plus firma Dax nie należy do moich ulubionych.
Perfumy ( próbka ) Chloe - zupełnie nie mój zapach.
Próbka kremu BB ( uznaje tylko azjatyckie kremy BB - i mam już swój ulubiony).
Lierac - serum na niedoskonałości i krem pod oczy firmy Glyskincare.
W drugiej wersji pudełka jest preparat na skórki i krem pod oczy firmy clinique w zamian za krem BB i krem pod oczy firmy Glyskincare.
Nie byłabym zadowolona z tego Boxu.
Ciekawe co zaproponują na grudzień.
Natomiast pudełko Douglas ma być jutro. Na fecebooku już oglądałam co ma być w tym miesiącu i w sumie nic ciekawego ( paleta cienie - nie moje kolory, kolejny błyszczyk, maseczka, balsam, krem ). Głównym produktem są cienie, a reszta to tylko miniprodukty. Jeśli to prawdziwa propozycja to tym razem podziękuje.
Tutaj link do oferty : Box of Beauty
Pudełko trafiło właśnie do sprzedaży ( 12.11.12) i wszystko się potwierdziło. Tym razem rezygnuje.
Ostatnia nadzieja w tym miesiącu to ShinyBox ( rozsyłane od 14.11.12) . W sumie bardzo lubię ShinyBox za to że można zamówić każde pudełko poprzednie i obecne. Jeśli spodoba mi się pudełko aktualne mogę go kupić od razu po ujawnieniu zawartości, a nie po miesiącu jak w GlossyBox.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz