A oto co w nim znajdziemy : Box of Beauty - Styczeń
Pełnym produktem jest cień do powiek Douglas Beauty. Nie maluje się więc taki produkt nie jest mi potrzebny. Kolor jest cielisty a dokładnie nr 02 Noemi.
Mini produkty to :
Serum Tri-Aktiline ( GoodSkin Labs ) - jestem ciekawa tego serum;
Krem do twarzy ( Eight Hour Elizabeth Arden ) - miałam kapsułki z tej firmy i bardzo mi się podobały - spróbowałabym chętnie;
Krem Multi-Regenerante Jour Creme - ( Clarins ) - akurat ten krem mi nie podchodzi. Miałam próbkę kremu z tej serii i bardzo przeszkadzał mi jego różany zapach;
i do tego mini pilniczek do paznokci.
Pudełko nie dla mnie. Interesowałyby mnie tylko 2 próbki, a to o wiele za mało by zapłacić 40 zł.
Jeśli kogoś interesuje to pudełko to musi jutro polować. Pudełka zawsze szybko znikają. Pojawiają się ok 9 rano ( czasem o 8 ) i po około 2 godzinach nie ma już możliwości zakupu.
40 zł za kila próbek to dla mnie za dużo ...
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest to za dużo, jak za kilka małych próbek. Musi być dobry pełny produkt by się opłacało. Jednak pudełka te są bardzo rozchwytywane.
OdpowiedzUsuńOstanio bob nie trafia w mój gust i nie zamawiam. Za to jestem ciekawa glossyboxa, czy ta karnawałowa edycja to będzie sama kolorówka z dużą domieszką brokatu? :p
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa i Shiny i Glossy ale tym razem poczekam co będzie i dopiero wtedy zamówię :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to chyba najlepsze rozwiązanie, co prawda nie ma elementu niespodzianki, ale przynajmniej później się nie żałuje ;)
Usuń