Przeglądając e-bay w poszukiwaniu jakiś ciekawych kosmetyków z Azji trafiłam na taki peeling do stóp.
Zazwyczaj by pozbyć się zgrubiałego naskórka używałam soli do stóp i pumeksu. Postanowiłam jednak, że warto spróbować czegoś nowego i zobaczyć jak działa.
Pudełko jest po koreańsku i angielsku więc nie ma problemu by zrozumieć o co chodzi, jest nawet instrukcja obrazkowa dla rozwiania ewentualnych niejasności.
W środku znajdujemy dwie połączone saszetki. Rozdzielanym je i otwieramy osobno.
Płyn który znajduje się w środku wlewamy do specjalnych plastikowych skarpet, również znajdujących się w opakowaniu ( kiedy mamy je już na nogach ) zawiązujemy i trwamy tak 1,5 godziny.
I tu pojawia się jeden najgorszy problem. Nie musicie mieć obaw, nic nie boli ale jest po prostu zimno w stopy. Płyn jakoś nie chce się ogrzać, a 1,5 godziny w zimnej wodzie jest średnio przyjemne. Wpadłam na pomysł, że następnym razem włożę nogi dodatkowo do miski z ciepłą wodą. Po pierwsze wspomoże to peeling ( polecam ciepłą niezbyt gorącą ), a po drugie będzie to na pewno milsze.
Po wyznaczonym czasie idziemy by wypłukać nogi. Nie zauważamy wtedy żadnych efektów. Skóra zaczyna schodzić po kilku dniach ( mnie zaczęła po 3 dniach ). Wygląda to imponująco, ale nic nie boli. Po zakończeniu procesu skóra jest mięciutka i miła w dotyku. Ja jestem zachwycona i na pewno powtórzę po ok. 3 miesiącach peeling ( nie powinno używać się częściej ).
Koszty są różne w zależności od sprzedającego od 35 do ok. 50 zł. Efekt był taki, że mama też chciała spróbować i już idzie do niej paczuszka. Tym razem zakupiłam peeling z firmy Holika Holika ( będzie szansa porównać działanie ).
A tutaj imponujący skład :
Bardzo polecam !!! Przyznam ,że trochę się bałam tego peelingu ale nie ma czego :)
Przypominam o trwającym rozdaniu i zachęcam do wzięcia udziału.
kiedyś chciałam kupić mamie..., ale trafiłam na płyn HornEx i sprawdził się genialnie ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie siedzę z workami na stopach :) miejmy nadzieję, ze efekty będą powalające, zamiast ciepłej miski wykorzystałam termofor z gorącą wodą- dłużej utrzymuje ciepło i nie trzeba się obawiać, że woda wleje się do worków :)
OdpowiedzUsuń