Szukam wciąż idealnego dla siebie kremu. Skusiłam się na krem Sylveco, a dokładnie na lekki krem brzozowy. Mam tłustą cerę więc od razu odrzuciłam bogatsze wersję z rokitnikiem.
Skład kremu : Woda, Olej z pestek winogron, Olej sojowy, Ksylitol, Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate, Masło karite (Shea), Stearynian glicerolu, Olej arganowy, Olej jojoba, Kwas stearynowy, Alkohol cetylostearylowy, Alkohol benzylowy, Betulina, Witamina E, Ekstrakt z aloesu, Alantoina, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy, Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, Lupeol, Kwas oleanolowy, Kwas betulinowy
Krem ma ładne i wygodne w użyciu opakowanie. Opakowanie z pompka jest higieniczne. Krem ma neutralny zapach. Świetny skład i wszystko byłoby super ale niestety jest on dla mnie za tłusty. Początkowo sądziłam, że będzie ten krem dla mnie dobry bo nie czuć było tak mocno tej tłustości na twarzy. Krem szybko się wchłania, twarz się nie świeci. Ale niestety po kilku tygodniach stosowania zaczął mnie zapychać i musiałam go odstawić.
Lekki krem brzozowy będzie odpowiedni dla osób z cerą suchą, normalną dla mieszanej i tłustej będzie za tłusty. Niestety dla mnie nie jest odpowiedni.
Kosztuje 25 zł za 50 ml.
Mam cerę suchą i kuszą mnie te kremy Sylveco, ale na razie mam za dużo mazideł do twarzy, więc muszę sobie dać na wstrzymanie niestety;)
OdpowiedzUsuńZ Sylveco miałam kurację do stóp i sprawdziła się świetnie!
OdpowiedzUsuńTak to już jest z olejami, że niektóre potrafią przypchać ;]
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do niego:)
OdpowiedzUsuń